23.06.2022 – DZIEŃ OJCA
Tato! To już 18 lat od kiedy nie ma Ciebie z nami.Ech! Tyle się w między czasie wydarzyło. Ale jestem przekonana, że Ty to wiesz.
Dzisiaj postanowiłam nie być egoistką! Nie będę wysyłać Ci myśli związanych ze smutkiem i tęsknotą za Tobą. Zrobię dokładnie na odwrót kochany Tatku. Pochwalę się Tobą przed całym światem. Jednocześnie zapewniam Cię, że mam się dobrze, i że nie musisz się już więcej o mnie martwić.
Tatku! Pozostawiłeś mi w spadku cudownie wspomnienia. Powracają do mnie nieoczekiwanie i zawsze w odpowiednim momencie.
Lubię przywoływać sposoby okazywani mi Twojej miłości i sposób mówienia „Kocham Cię”
▪️ Pamiętam jak dbałeś o ogródek warzywny – pędziłeś do niego rano po rzodkiewkę i szczypiorek, żeby przygotować dzieciom pyszny twarożek na śniadanie.
▪️ Nie zapomnę smaku i zapachu placków ziemniaczanych, które dla nas robiłeś. Do tej pory nie jadłam lepszych od tych Twoich oraz cebulki duszonej godzinami na patelni, bo wierzyłeś, że to najlepsze lekarstwo na przeziębienie.
▪️ Dziękuję Ci, że mogłam wybrzydzać przy jedzeniu i podrzucać Ci bezkarnie na talerz wszystko to co mi nie smakowało.
▪️ Jestem Ci nawet wdzięczna za to, że byłeś zazdrosny o każdego chłopaka, którego przyprowadzałam do domu. Nie mogłam chwili posiedzieć z nim sama przy zamkniętych drzwiach, bo Ty natychmiast je otwierałeś.
▪️ Dziękuję, że nauczyłeś mnie pływać. Miłość do wody zawdzięczam zdecydowanie Tobie.
▪️ Szanuję Cię za to, że milczałeś, kiedy jako nastolatka chałturzyłam w weekendy po weselach i zabawach wiejskich. Ciężko było Ci to zaakceptować, że córka jest wokalistką zespołu. Ale mimo wszystko brałeś wtedy dyżur w pracy i przyjeżdżałeś po mnie wielkim pługiem śnieżnym z włączonym kogutem, żeby mnie odebrać ze wsi zasypanej po pas śniegiem i bezpiecznie odstawić do domu. To było coś!
▪️ Wspominam też naszą wspólną wyprawę Maluchem – Fiatem 125p do Hanoweru w latach 80tych. Załadowani po brzegi prowiantem i ciuchami pędziliśmy całe 80km/h do „Reichu”, żeby odwiedzić rodzinę, u której wylądowali dziadkowie podczas II wojny światowej.
▪️ Ale największym poświęceniem było wożenie mnie na początku lat 90tych co drugi weekend na studia zaoczne z Berlina do Szczecina. Mieszkałam wtedy już w Berlinie i przygotowywałam się na egzamin wstępny na studia na FU Berlin. Jednak chciałam się zabezpieczyć i nie marnować czasu, więc jednocześnie podjęłam studia zaoczne w Szczecinie. Ty wiedziałeś, że nie mogę zostać na dwa dni w Szczecinie, ponieważ w weekendy pracowałam. Opiekowałam się starszą Panią i musiałam być przy niej w nocy. Szanowałeś mnie za to i gnałeś z Kalisza do Berlina, nocowałeś w samochodzie rano zawoziłeś na zajęcia do Szczecina, a po zajęciach zabierałeś do Berlina. I w niedziele wcześnie rano to samo. Ech Tatku, to było niesamowite poświęcenie, tym bardziej, że potem dostałam się na studia w Berlinie.
Tatku! Jesteś cały czas obecny w moim życiu. Widzę we mnie coraz więcej podobieństw do Ciebie. Chociażby w wyglądzie, czy uśmiechu.
I tak, przeczuwałam, że odejdziesz od nas.Pamiętasz jak odwiedziłam Ciebie i mamę w lipcu 2004r w Kaliszu?
Dokładnie wtedy zauważyłam, że wkrótce nas opuścisz.
Ta myśl strasznie mnie męczyła, aż pewnego dnia podczas spaceru w Łazienkach Królewskich wypowiedziałam ją Staszkowi na głos: „Kochanie, to straszne co teraz powiem, ale mam wrażenie, że mój tata zaraz umrze”.
Dwa miesiące później odszedłeś. Byłam wtedy taka wściekała na Ciebie i siebie. Że nic nie zrobiłam, żeby temu zapobiec. Ale potem dotarło do mnie, że ja jedyna nie mieszkałam blisko Ciebie, nie widywałam Ciebie często, i że to był Twój sposób, żeby mnie na to przygotować. Wysłałeś odpowiednie fale, a ja je odebrałam.Chciałeś bym wiedziała wcześniej i mogła w jakiś sposób się na to przygotować. I za to też jestem Ci wdzięczna.
Kocham Cię TATO!
Ps. Zdjęcie pochodzi z wycieczki do Pałacu Sanssouci w Poczdamie – rok 1995
4 komentarze
Bardzo poruszajace wspomnienie. Miałaś super Tatę i świetną z nim relację.
To procentuje.
Serdecznie pozdrawiam, Przemek
Dziękuję Przemku za Twój komentarz! Ten wpis to słowa wdzięczności 🙂 Pozdrawiam serdecznie!
Aguś, dziękuję. Piękny list do Taty. Dał mi czas na długą refleksję o moim Tacie, którego nie ma już 6 lat! Twój list odpowiedział mi też na pytanie, dlaczego TY jesteś taka wyjątkowa!!! Miałaś wspaniałego TATĘ!!! ❤️
Efa! Dziękuję za te piękne i szczere słowa. Wzruszyłam się! Chciałabym móc Cię teraz przytulić. Jesteś kimś bliskim mojemu sercu, niezależnie gdzie się znajduję …